Błąd sprzedawcy
Zdarzają się sytuacje, kiedy sprzedawca sklepu internetowego wystawia przedmiot po cenie, która jest znacznie niższa od ceny rynkowej. Zdarza się wystawienie produktu za cenę zamiast 1000 zł za cenę 100 zł lub zamiast 169 zł pojawi się kwota 39zł, ponieważ omyłkowo zostanie „zaciągnięta” do systemu wartość w euro. Pomimo wielu publikacji na ten temat w sprzedający nadal mają wątpliwości jakie są ich prawa i jak powinni się w tej sytuacji zachować, w szczególności, gdy konsumenci (bo o takich transakcjach mówimy) świadomi swoich praw, nierzadko roszczeniowi a nawet agresywni, straszą nie tylko sądem, ale i negatywnymi opiniami w mediach społecznościowych, które jak wiadomo są zgrozą wszystkich sprzedających i prowadzących biznes. Jakie są prawa sprzedawców w takiej sytuacji?
Błąd – istotny czy nieistotny
W pierwszej kolejności należy ustalić czy rzeczywiście mamy do czynienia z błędem. Przy czym chodzi tu o taki rodzaj błędu, który jest podstawą uchylenia się od skutków czynności prawnej czyli umowy sprzedaży w tym konkretnym przypadku.
Czym w ogóle jest błąd? W prawie określa się, że jest to niezgodne z rzeczywistością wyobrażenie o tej rzeczywistości lub brak takiego wyobrażenia[i]. Przy czym można rozróżnić jeszcze błąd sensu stricte i pomyłkę. Błędem jest mylne wyobrażenie u osoby składającej oświadczenie woli o rzeczywistym stanie rzeczy (lub równoznaczny z takim mylnym wyobrażeniem brak wyobrażenia o tym stanie), jeżeli stało się ono przyczyną sprawczą oświadczenia woli zaś pomyłką mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenia.[ii] Błąd będzie mieć miejsce, jeśli kupujący postanowi nabyć jakiś towar błędnie myśląc, iż ma on określone cechy, których w rzeczywistości nie posiada, natomiast z pomyłką będziemy mieć do czynienia właśnie, jeśli sprzedający napisze, iż chce sprzedać przedmiot za 1000 zł, mimo że w rzeczywistości chodziło mu o cenę w wysokości 10 000 zł.[iii] W każdym z tych przypadków mamy do czynienia z błędem, który może stanowić podstawę do uchylania się od skutków oświadczenia woli, ale żeby go za taki uznać muszą być spełnione jeszcze kolejne przesłanki. Nie każdy błąd bowiem powoduje automatyczne unieważnienie umowy. Chodzi w prawie też o to, że żeby chronić drugą stronę transakcji, która poczyniła pewne nakłady w celu zawarcia umowy/transakcji. W końcu ona w błędzie nie była, a konsekwencje dla niej niekorzystne. Stąd też błąd musi być istotny.
Błąd jest istotny gdy uzasadnia przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli (sprzedawca) nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby takiego oświadczenia woli. Inaczej rzecz biorąc należy zadać pytanie czy każdy rozsądnie działający człowiek byłby w stanie taki błąd zauważyć? Ma to szczególne znaczenie na gruncie omawianych spraw.
Sądy bowiem analizując tego typu sprawy, w szczególności z udziałem konsumentów, biorą pod uwagę oczywistość i istotność błędu i czy klient kupując towar po tak niskiej cenie mógł z łatwością zorientować się, że cena jest nierynkowa, nieadekwatna i generalnie rzecz biorąc podejrzana.
Można wiec w takim układzie wskazać 2 rodzaje przesłanek do określenia, że wystąpił błąd prawnie doniosły- są to:
1) istotność błędu
2) zachowania stron
Jeśli chodzi o ustalenie istotności to oprzeć się można o zasady logiki i i tzw. doświadczenia życiowego racjonalnie myślącego człowieka. Pomocne przy tym mogą być ustalenia dotyczące wartości rynkowej takiego produktu, przy czym dysproporcje dotycząc ceny powinny być oczywiste i zauważalne przez każdego przeciętnego kupującego.
Druga grupa wiąże się z zachowaniami stron. Art. 84 § 1 KC przewiduje, że w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Jeśli więc błąd był oczywisty, a klient nabył sporą ilość towaru za tak korzystna cenę, wówczas można domniemywać, iż taki klient działał w złej wierze tj. zdawał sobie sprawę z błędu sprzedającego i chciał ten błąd wykorzystać naruszając przy tym prawa sprzedającego. Niemniej jednak wykazanie, że kupujący mógł z łatwością błąd zauważyć jest po stronie sprzedającego i nie zawsze jest oczywiste.
Co w takiej sytuacji może zrobić sprzedawca?
Sprzedawca zauważając taki może uchylić się od skutków takiej czynności prawnej czyniąc taką czynność nieważną (w prawie przyjmuje się, iż jest to nieważność względna tzn. umowa zostanie unieważniona dopiero po złożeniu przez sprzedającego oświadczenia o tym, że działał pod wpływem błędu).
To, co jest istotne w tej sytuacji to wiedza, że uchylenie się od skutków czynności prawnej powinno nastąpić na piśmie tj. dokumencie opatrzonym podpisem sprzedawcy i doręczonym (przez pocztę, kuriera, osobiście- w jakikolwiek sposób) kupującemu. Oczywiście istnieje jeszcze możliwość uchylenia się od skutków prawnych również w pozwie skierowanym przeciwko takiemu kupującemu lub podczas posiedzenia sądowego do protokołu, ale ponieważ rozważamy kwestie na etapie przedsądowym, to wątku w tym miejscu nie rozszerzam. Do sprawy sądowej może dojść jednak, jeśli kupujący nie uwzględni twierdzenia sprzedawcy, że pozostawał w błędzie i będzie żądał realizacji dokonanej transakcji.
Co bardzo istotne-każdorazowo sytuacja dotycząca błędu sprzedającego powinna być rozpatrywana indywidualnie. Dotyczy to zarówno istotności błędu jak i wszystkich okoliczności związanych z zawieraną transakcją, w tym kwestie np. dotyczące potwierdzania ceny, złej-dobrej woli kupującego itp. Jeśli bowiem istnieją techniczne możliwości weryfikacji ceny np. gdy sprzedający wpisuje cenę, a następnie ukazuje mu się pełna oferta i ponownie musi potwierdzić jej zakres i cenę to sąd niekoniecznie może uznać, iż błąd był oczywisty, istotny i że sprzedający działał pod jego wpływem. Ale to również kwestie podlegające weryfikacji w kontekście całości sprawy.
Aspekt pozaprawny a jednak istotny
I teraz rzecz równie ważna co cały aspekt prawny i sprzedający muszą zdawać sobie z tego sprawę, a mianowicie tzw. kwestie wizerunkowe.
Oczywiście nie dajmy się zwariować i ulegać szantażom, w szczególności dotyczącym opublikowania negatywnej opinii w mediach społecznościowych w przypadku odmowy realizacji transakcji. Niemniej jednak niezadowolony klient może zaszkodzić marce sklepu. Warto aby przedsiębiorca zastanowił się nad kwestiami wizerunkowymi przy podejmowaniu kroków prawnych. Chodzi w konsekwencji o dobre relacje stron i rozpatrzenie aspektów sprawy z obydwu stron, tak by sprzedawca nadmiernie nie tracił w wyniku błędu, a jednocześnie aby klient miał poczucie szacunku i respektowania jego woli dokonania zakupu u sprzedawcy. W końcu klient mógł w dobrej wierze uznać tak niską cenę za wielką promocję i niekoniecznie działał na szkodę sprzedającego. Może warto uchylając się od błędu, przeprosić, zaproponować rabat lub możliwość bezpłatnej przesyłki zakupionego towaru? Ewentualnie zapytać wprost co satysfakcjonowałoby klienta w ramach przeprosin. To przecież błąd sprzedawcy wywołał całe zamieszanie. Warto zastanowić się nad tym podczas rozważań podjęcia ewentualnych kroków prawnych.
[i] B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, w: S. Grzybowski (red.), System Prawa Cywilnego. Tom I. Część ogólna, Wrocław 1985, s. 689.
[ii] A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cywilne, s. 307. S. Grzybowski, Prawo cywilne. Zarys części ogólnej, Warszawa 1974, s. 250.
[iii]M. Królikowski, Błąd jako wada oświadczenia woli strony umowy,Warszawa, CH Beck2014.
Anna
21 lipca 2017at6:46 pmPytanie za 100 pkt – tylko „sprzedawca”, czy Usługodawca również może skorzystać z tej drogi rozwiązanie umowy i wycofać się z realizacji zlecenia?
lawit
22 lipca 2017at11:16 amUmowa zlecenia jest również czynnością prawną, w związku z tym zleceniodawca również może powołać się na błąd i uchylić się od skutków prawnych złożonego oświadczenia, jeśli wystąpią przesłanki przewidziane w kodeksie cywilnym. Tymi przesłankami są: istotność błędu,zachowanie drugiej strony czyli albo sama wywołała błąd albo wiedziała o błędzie lub mogła z łatwością go zauważyć, pod warunkiem że umowa była odpłatna (czyli było przewidziane wynagrodzenie za świadczone usługi). Należy pamiętać, że na błąd można się powoływać w okresie jednego roku od dnia wykrycia błędu. Po tym okresie uprawnienie do uchylenia się od skutków czynności pr. wygasa.Tak, jak pisałam, każdy przypadek należy indywidualnie ocenić, ale co do zasady zleceniodawca ma też prawo popełniać błędy;)